Wykonana z Kureyon Sock Yarn - Noro
Zaczęłam od tego, że zajrzałam do notatek i wyczytałam, że poprzednia chusta, robiona z tej samej włóczki zakończyła się 9 prostokątami ( z boku ) + 2 trókąty kończące. Został mi niecały metr wełny.
Chciałam mieć pewność, że tym razem nie będę się denerwować, że zabraknie mi włóczki i nabrałam o jedno oczko mniej na pierwszy prostokąt.
Kiedy zaczynałam 9 rząd prostokątów, stwierdziłam, że włóczki zostało jakoś niebezpiecznie mało, ale robiłam dalej, jako znana, niepoprawna optymistka.
Niestety. Mój optymizm nic nie pomógł. Zabrakło mi włóczki na trójkąty kończące.
Sprułam 9-ty rząd prostokątów i zakończyłam chustę po 8-mym rzędzie prostokątów.
Postanowiłam sprawdzić, jaką to tolerancję daje sobie producent.
Otóż wykonałam jeden prostokąt na określoną ilość oczek
Potem go sprułam i zmierzyłam długość nici.
Wyszło ni mniej ni więcej tylko 10 metrów.
Mnożąc ten wynik przez 11 trójkątów kończących ( po planowanym 9-tym rzędzie prostokątów) wychodzi, że zabrakło nie (załóżmy) 20m, a 60 metrów włóczki.
W takim razie na banderoli powinno być napisane nie 420m, a 360m, co, moim zdaniem, jest szaloną różnicą.
Wiem, że jest tam +/-, ale tolerancja nie powinna stanowić 15% cłości.
Chustę robiłam na takich samych drutach jak poprzednio.
Ta włóczka jest, moim zdaniem, cieńsza od tamtej i trafiłam na 4 węzełki.
Jeśli coś przekombinowałam, to wyprowadźcie mnie z błędu.
Tyle włóczki zostało
Mały kłębuszek, to spruty prostokąt
Chusta jednak powstała, jest ładna i myślę, że właścicielka będzie zadowolona.
Bardzo dziękuję Wam za przemiłe komentarze pod poprzednim postem.
Pozdrawiam i zapraszam :)
Ja bym była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA co do deklaracji producentów na etykietach, przekonałam się, żeby wierzyć tak na 70%, a resztę zaufać własnej intuicji + zachować nieco tolerancji:)
Chusta śliczna :-) Też taką chcę...
OdpowiedzUsuńKolory cudowne.
Pozdrawiam serdecznie.
śliczniutka jest ta chusta :))
OdpowiedzUsuńCudna chusta!
OdpowiedzUsuńchusta śliczna, a co do włóczek to każdy niestety robi inną wielkość oczek,dlatego ja wolę kupić o 1 motek więcej,chociaż i tak czasem mi brakuje i muszę kombinować( a najbardziej nie lubię na ażurowych chustach zgroza:()
OdpowiedzUsuńChusta świetna, piękne kolory, Chętnie bym się wymieniała. Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta,a z włóczkami bywa różnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja po moich spotkaniach z noro sock nie mam o tej włóczce najlepszego zdania (można u mnie na blogu zobaczy fot. z odpadami zebranymi w czasie dziergania).
OdpowiedzUsuńCo do metrażu - faktycznie trochę za wielka różnica.
chusta przecudna
OdpowiedzUsuńPero que bonito trabajo!!!!!! es precioso, tanto el dibujo como las lanas y la combinación de los colores, besos
OdpowiedzUsuńChusta wyszła przecudna i zestaw kolorów śliczny! Piękny prezent komuś się trafi! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzyli wciąz coś fajnego dzieje się u Ciebe.
OdpowiedzUsuńChusta bardzo ładna, właścicielka z pewnością będzie zadowolona.
piękna chusta!
OdpowiedzUsuńco do długości motków - ja prawie cały czas robię z jednej włóczki i za każdym razem starcza mi na inną wielkość chusty... :/