Witajcie ♥ ♥ ♥
Następne ziółko ma swój domek :)
Suszę bardzo dużo mięty. Będziemy ją "spożywać" przez ponad pół roku, do następnych zbiorów.
W kolejce czekają już:
oraz
Muszę skoczyć po materiał, czyli len, więc etykietki trochę poleżą.
♥ ♥ ♥
Tak wyglądają razem gotowe woreczki
♥ ♥ ♥
To już koniec mojej relacji woreczkowej:)
Nie będę Was więcej zanudzać opowieściami o nich :)
Jeszcze uszyję, chyba, woreczek na tymianek i melisę.
Więcej nie, bo co za dużo, to ............
Witam nowe obserwatorki :)))
Wszystkich pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie :))))
do następnego razu : )))
Kryska ♥
Cudne te woreczki!!!
OdpowiedzUsuńdzięki Aniu:)
Usuńmnie nie zanudzasz nimi
OdpowiedzUsuńskąd czerpiesz wzory napisów?
podoba mi się mięta, gdzie schowałabym zebrane zioła :)
Wzory liter mam z angielskiego pisma:)niektóre litery troszkę "przerabiam" i jakoś wychodzi:)
Usuńsuper te woreczki? pietruszkę też suszysz? mi w tym roku strasznie obrodziła i zastanawiam się co z nią zrobić?? miałam mrozić ale moze lepszym sposobem jest ususzenie:)? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak każdego roku, trochę suszę, trochę mrożę :)
UsuńBardzo ładne woreczki:-) i świetne napisy:-) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńdzięki Nika:)
UsuńŚliczne te woreczki :) a zapach w domu ..........mhhhhh :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Tu właśnie chodzi o ten zapach:)
UsuńŚwietne woreczki!!!!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze suszę seler i por:)
świetny pomysł:)
UsuńNigdy nie za dużo tego co przydatne:) fajne są:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
dzięki:)
UsuńŚwietny pomysł zupełnie inaczej przechowuje się zioła w takich lnianych woreczkach niż w słojach... a poza tym pięknie wyglądają:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńPrzyjemne z pożytecznym :)))) i o to chodzi :)))))
UsuńTwoje woreczki są takie rustykalne,pasujące do każdej kuchni,niezależnie od wystroju.Napisy rzeczywiście przyciągają wzrok.Ciekawe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dzięki:)
UsuńPiękne!!! Czy jak tak ładnie:) Cię poproszę:) to będę mogła odgapić Twoje śliczne woreczki? Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńJasne, odgapiaj ile chcesz:))))
UsuńPrzepiekne sa te woreczki, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńdzięki Kami:)
Usuńo, i tu mamy przykład gospodyni, u której nic się nie marnuje, a do tego ładnie wygląda we własnoręcznie zrobionych woreczkach :)
OdpowiedzUsuńzapach mięty to sama świeżość :)
Zapach to jedno, a spróbuj dodać miętę np. do pierogów z serem i ziemniakami :)))))
OdpowiedzUsuńDobrze to wymyśliłaś, ozdoba cudowna kuchni, zapach i pożytek.Nic dodać nic ująć, buziaki, samych miłych dni Ci życzę
OdpowiedzUsuńdzięki, ja Tobie również:)
OdpowiedzUsuńAle śliczności,zawsze tyle cikawych pomysłów u Ciebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdzięki:) i vice versa:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł z tymi "domkami" dla ziół. Piękne i praktyczne są te woreczki. Pozdrawiam serdecznie. Iza :)
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))
UsuńKrysko, Ty nawet takie drobiażdżki robisz z wielką dokładnością i starannością. Już sobie wyobrażam co będziesz wymyślać do domu dla Nowożeńców :-)! Piękne.
OdpowiedzUsuńMam sporo pomysłów, zobaczymy :))))
Usuńwidzę, że śliczna kolekcja woreczkowa się szykuje, jestem zauroczona Twoimi woreczkami i pomysłem!
OdpowiedzUsuńdzięki za uznanie :)
Usuńsliczne woreczki i pomysł bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ : )))
UsuńWoreczki są prześliczne, bardzo mi się podobają:)Masz cudowne pomysły!
OdpowiedzUsuńŚlę słoneczne pozdrowienia.
Peninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com/
dzięki : ))))
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie "zanudzasz"!
OdpowiedzUsuńPatrzę z zazdrością, bo sama tak nie potrafię!
buziaki!:)
Za to potrafisz coś innego:)))) Jestem zakochana w Twoich bransoletkach :)
UsuńCudne te woreczki! Niestety, do mojej kuchni-laboratorium by nie pasowały, ale chyba się skuszę na działkę. Oczywiście nie krzyżykowo :-)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to możesz szyć i pokazywać jeszcze więcej woreczków :), śliczne są.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serecznie:)
Ślicznie to zrobiłaś! Fajny pomysł z sznureczkiem wokół haftu, zawiązanym w kokardkę!
OdpowiedzUsuń...tego zapachu wydobywającego się z tych cudownych woreczków przez całą zimę to Ci zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
piękne i pożyteczne woreczki
OdpowiedzUsuńdzisiaj szyłam podobne woreczki na zielsko:))))
OdpowiedzUsuńDlaczego tylko jeszcze dwa ...one wygladają cudnie a w połączeniu stanowić będą wspaniałą ozdobę .Przez to Twoje szycie sama uszyję sobie woreczek ( muszę tylko nad napisem pomysleć ) na suszony lubczyk i wreszcie przestanie mi mąż wyciągać to cudne ziółko z zup i grymasić.Pozdrawiam Ewa:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!!! pewnie super się prezentują w kuchni!
OdpowiedzUsuń