ot, niby nic takiego, zwykła siatka z wrobionym wzorem, a jednak.
Przez wiele godzin szydełko rozgrzewało się do czerwoności.
Trzy motki Maxi, a każdy po 656 metrów.
Szydełkiem 1, 75 mm wyszydełkowałam 1968 metrów ( z okładem ) bawełnianych nici.
Już kiedyś wyszydełkowałam podobną firankę, ale znacznie mniejszych rozmiarów
Ta jest dość duża
X
Jeszcze tylko dwa koguty 80 x 40 i koniec
To już nie ta cierpliwość, co kiedyś i oczy też już nie te :(
pozdrawiam ............
............. kryska ♥
Przede wszystkim podziwiam za cierpliwość :) Piękna jest , chociaż oprócz wzoru strasznie nudna w robocie, ? :)
OdpowiedzUsuńoj, tak :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła , motyw kogutów uwielbiam . Gratuluję ukończenia i cierpliwości. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńFilety wyglądają cudownie w oknach :) Sama długi czas wieszałam podobne
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Krysiu, taka robótka tylko dla wytrwałych :))) Gratuluję. Musi być bardzo delikatna, skoro taka cieniutka niteczka. Miliony słupków :))) Ale za to jaka piękna! Czyli teraz coś dla Wnusi?
OdpowiedzUsuńPięknie będzie się prezentować, oj pięknie...
OdpowiedzUsuńAle i podziwiam zdolne rączki, dużo cieprliwości...
Piękna, podziwiam za wytrwałość :).
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
O mamo! Ta firanka jest absolutnie PRZEŚLICZNA!
OdpowiedzUsuńSzczerze podziwiam i zazdroszczę właścicielce :)
Krysiu, piekna firanka, z pewnoscia zadowoli wlascicielke i bedzie cudnie prezentowac sie w oknie:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDzieło godne mistrza. Podziwiam wykonanie i wytrwałość. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNic? Ładne "nic takiego"... toż to cudo chociażby za samą wielkość. Podziwiam. Piękna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
przepiękna!
OdpowiedzUsuńFiranka jest cuuuuudna. Podziwiam Cię Krysiu za wytrwałość. Masz olbrzymi talent w rękach. Gorąco Cię pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńPiekna firanka !!! :) Podziwiam Cie Kochana za te Twoje duze prace ,za wytrwalosc w ich ukonczeniu !!! :) Niesamowita Jestes :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFiraneczka śliczna .
OdpowiedzUsuńWspaniałe kogutki :) Lubię bardzo filetowe firaneczki w takim rustykalnym stylu :)
OdpowiedzUsuńAle cudo! coś pięknego! A ile pracy! Jestem pełna podziwu.
OdpowiedzUsuńFiranka niemała.
OdpowiedzUsuńMedal za wytrwałość Ci się należy.
Pozdrawiam. Ola.
Gratuluję efektu i wytrwałości.
OdpowiedzUsuńPoadrwaiam
Firanka jest spora, więc musiałaś długo kręcić szydełkiem, fajnie wyszła, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie odkładaj szydełka na długo, bo cudnych rzeczy nie zobaczymy-takich jak ta. Jestem zachwycona. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBRAWO !! Chylę czoła !!!!
OdpowiedzUsuńJesteś MISTRZEM szydełka !!!
Przepiękna :)
Jestem zachwycona tą firanką Krysiu:)trud się opłacił,wspaniały efekt!!!!pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńCudna!!! Oprócz pracy włożyłaś w tę firankę chyba wiele serca. Trud się opłacił - jest zachwycająca.
Pozdrawiam ciepło:)
Firanka prześliczna, hehhe chyba tylko ktoś kto robił coś podobnego wie ile to dłubaniny. Podziwiam za cierpliwość i staranność wykonania
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Te prawie 2000 metrów zaszydełkowanej bawełny robi piorunujące wrażenie! Szczerze Cię Krysiu podziwiam. Ale za to efekt końcowy wart był każdego przerobionego metra , prawda?
OdpowiedzUsuńTwoja cudna firanka przywołała moje wspomnienia z dzieciństwa , kiedyś były tylko takie, suszone na specjalnie robionych do tego celu drewnianych stelażach w oknach wyglądały pięknie.
OdpowiedzUsuńWiersz Krysiu podziwiam Cię....Firanka jest cudne , ale nadłubałaś się niesamowicie....Chyle czoła....Całuski pa...
OdpowiedzUsuńWspaniała firanka:) Podziwiam Cię za cierpliwość w dłubaniu tego dzieła. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne koguciki, ale bardzo pracochłonne, podziwiam:)
OdpowiedzUsuńSłusznych rozmiarów firanka i fajne kogutki - każde okno zyska w takiej oprawie:)
OdpowiedzUsuńCudna firanka ! Piękne koguty :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne. Podziwiam tak misterną robotę.
OdpowiedzUsuńPiękna firana:) Takie koguty chodzą u mnie po podwórku:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacja, pięknie wykonana , takie firany cudnie wyglądają w oknach :)
OdpowiedzUsuńJuż widze swoimi oczami jak pięknie się będzie prezentowała w oknie. Podziwiam, ten ogrom pracy... cos wspaniałego tworzysz. Pozdrawiam i miłego tygodnia
OdpowiedzUsuńCudna firanka
OdpowiedzUsuńCudowna firanka. Podziwiam za pracę nad nią, taka misterna robota wymaga nie lada cierpliwości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
przepiękna firanka. Podziwiam osoby, które potrafią szyć, haftować, przerabiać wszelkie materiały. Ja akurat tego nie potrafię, to dla mnie czarna magia! Jesteś przezdolna! I dziękuję za dodanie mnie do kręgu. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńFantastyczna :) rewelacja :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dziergane firanki, a Twoja jest świetna!!! :) Masz wieeeelką cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńpiękna praca!
OdpowiedzUsuńSzczerze podziwiam, to ogrom pracy! A firanka wygląda imponująco!
OdpowiedzUsuńBoska :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ogromna , ale jest super! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiekna i misterna praca (też robiłam na szydełku i drutach pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam szydełkowe firaneczki. Twoje koguciki takie w wiejskim stylu... ciekawe gdzie trafią...są idealne do domku na wsi...Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńNic takiego mówisz? Widzę ile pracy w nią włożyłaś. Efekt świetny
OdpowiedzUsuńJa bym ją wiele lat dziergała z moją cierpliwością:) dlatego podziwiam wytrwałość ale i piękno firanki.
OdpowiedzUsuńŚliczna firaneczka - filet to nie lada cierpliwość ze wzorkiem ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam