Witam w moim świecie ( dzisiaj czerwonym )
z wełny , lnu i bawełny : )
Raz do roku, o tej porze, przejmuje nade mną władzę kolor czerwony
W sklepie przyciąga moją uwagę, kusi, czaruje, zaprasza.......................
prowokuje swoja urodą, krzyczy....................wybierz mnie !!!! ...........
Wybieram..................wyszukuję, znoszę do domu, wymyślam, ustawiam, przestawiam, komponuję....
Domownicy już wiedzą, że grudzień należy do koloru czerwonego.
Przynoszą, przywożą, obdarowują, a wszystko czerwone.............
Kilka dni temu poszliśmy z W po garnki. Od razu przyciągnęły moją uwagą. Nie musiały prosić:)))
Przywędrowały do domu trzy, piękne, czerwone z czarnymi przykrywkami:)))
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
W grudniu maluję paznokcie na czerwono:)))))) tylko w grudniu:))))
Pasują do mojej narciarskiej kurtki, czerwonej :)))
Dobrze, że śnieg nie jest czerwony !!!!!!!!
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
♥ ♥ ♥ ♥ ♥
♥ ♥ ♥ ♥
To już koniec moich czerwonych opowieści :))))Pozdrawiam Wszystkich bardzo bardzo serdecznie i
do następnego razu :)
kryska
Ja w każdym miesiącu lubię czerwień :)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobały mi się te aniołki na świeczkach :)
Pięknie to opisałaś.Właśnie pomyślałam, że gdzieś mnie ten zgiełk omija. Daleko od miasta, na obrzeżach panuje cisza. Nie wiem czy to dobrze, czy źle. Pięknie przedstawiłaś tę czerwień. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzez to moje choróbsko już jakiś dobry tydzień nie wychodzę z domu.
OdpowiedzUsuńNie docierają do mnie świąteczne akcenty ,bardzo dziękuję za tak piękne klimaty,które nastrajają bardzo świątecznie.Garnki są pięknym akcentem w świątecznej kuchni,pozdrawiam serdecznie
zdrówka życzę:)
UsuńW grudniu czerwień nabiera innego wymiaru, :)
OdpowiedzUsuńCzerwień to grudzień dla mnie też:)
OdpowiedzUsuńu mnie czerwien tez puka do drzwi w grudniu...
OdpowiedzUsuńMnie też czerwony oczarował. Jak święta to w czerwieni, zieleni i bieli :) "TRADYSZYN!", jak zwykł mawiać Tewie Mleczarz. Pięknie tu u Ciebie. Pozwolisz, że się rozgoszczę :) Dziękuję za muzę, cudną, kołyszącą, taką jak lubię najbardziej i jakiej słucham najczęściej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
wszystkie zakupy w kolorze czerwonym wspaniałe, ale najcudowniejszy w tym wszystkim jest biały aniołek na czerwonej kanwie:))
OdpowiedzUsuńCzerwień - bardzo energetyczna !!!
OdpowiedzUsuńU mnie tylko w pokoiku Marce, ale jest ;)
Buziaki
Uwielbiam takie aranżacje:)
OdpowiedzUsuńno to widzę, że wpadłaś w szpony czerwonej manii, pocieszam, że nie jesteć sama. ja też czczę ten kolor zimą właśnie, uwielbiam go w zestawieniu z białym kolorem, może to po prostu zimowy patrotyzm przez nas przemawia. świetne fotki porobiłaś!!! i garnki też bardzo mi sie podobają:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czerwień o tej porze roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ładnie powiedziane:) Czerwień rzeczywiście ma coś w sobie... takiego wesołego i energetycznego. I do grudnia pasuje idealnie. Nie wiem, czy to tylko z powodu świąt... A może czerwień w grudniu była już wcześniej i dlatego święta ją sobie przyswoiły;) W każdym razie podoba mi się bardzo!
OdpowiedzUsuńMasz słuszną rację... Bardzo fajne aranżacje...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubie czerwień w grudniu ;)) Śliczne ozdoby i fantastyczne zdjęcie w nagłówku bloga :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, ja też uwielbiam czerwony kolor o tej porze roku! Kiedy myślę o Świętach Bożego Narodzenia to od razu kojarzy mi się kolor czerwony, zielony i złoty i jeszcze deseń - szkocka kratka w tych kolorach. Bardzo podobają mi się Twoje czerwone ozdoby - haftowany aniołek jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
dzięki, pozdrawiam
UsuńJa z czerwonym kolorem zasadniczo mam problemy- nawet w grudniu .Jakoś tak sobie nie przypadlismy do gustu ...ale U ciebie mi się podoba zwałasza w połączeniu z bielą.MOże troszeczkę mnie do niego przekonałąś.....Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńEwuniu, ja tez nie przepadam za czerwonym. Z garderoby mam tylko czerwoną kurtkę narciarską, bo nie było innych w sklepie (z 10 lat temu)W ogrodzie też nie znajdziesz u mnie czerwonych kwiatów. W grudniu czerwień u mnie ma swoje prawa:)))
UsuńPrzepraszam, coś mi się chyba blogi zmiksowały w jednym momencie ;) Stąd moja pomyłka.
OdpowiedzUsuńTe czerwone emaliowane garnki są genialne. W ogóle jest w tym prawda, że święta bardzo mocno kojarzą się z czerwonym kolorem.
Pozdrawiam
Kasia
Nie ma sprawy:) dzięki za odwiedziny, zapraszam ponownie:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Twój organizm wymyślił sobie sposób na dogrzanie zimowe :) Bardzo dobra terapia kolorem czerwonym. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń