Jak to było.....???

Święta majowe upłynęły szybko, zimno, deszczowo, burzowo
Było jednak kilka fajnych momentów:
♥ Bywałam w gościach i przyjmowałam gości :)
♥ Udało mi się zrobić kilka fajnych zdjęć:

1. Sójka, która na naszą brzozę przylatywała po smakołyki w postaci chrabąszczy

2. Bocian, który nie bał się wcale i spacerował sobie po łące

 dobrych kilkanaście minut

3. Nie wiem  jaki to ptak, ale gniazdko uwił 2 metry za naszym płotem i  jeszcze nie wie, że będę go obserwować

4. W centralnym punkcie powyższego zdjęcia  szara plama, to czapla siwa. Mają gniazdo 30m od naszego płotu, na szczycie sosny. Jestem taka podekscytowana. Przez lornetkę można je dokładnie podglądać .

♥ Nie tylko robiłam zdjęcia naszym mniejszym, skrzydlatym braciom.  Dziergałam trochę

 

 i wydziergałam takie coś z bawełnianej włoczki, która została po zakończeniu  TEJ sukienki

 

 Ot, taki.................... dziurawy, granatowy, mięciutki zwyklaczek

♥ Jeśli chodzi o codzienność, to jestem w dalszym ciągu w ogródkowo / grządkowym anoku :)

Dlatego żegnam się już, pozdrawiam najserdeczniej, zapraszam niebawem :)

życzę miłego słonecznego odpoczynku :)

kryska  ♥