Mam już pewne plany, ale o tym kiedy indziej
Do szczęścia potrzebna mi jest jeszcze książka "Monogramy, sztuka haftowania liter" Susan O Connor.
Jeśli ktoś ma takową na zbyciu, to proszę o wiadomość na e-maila :)
♥ Pisałam jakiś czas temu o czaplach, które zagnieździły się obok nas, na wsi.
Dzisiaj rano zrobiłam im zdjęcia. Urosły i już machają skrzydłami:)))) Uczą się latać..... na sucho:)
Nie wiem ile jest dzieci w tym gnieździe ???? , ale robią straszny hałas.
♥
♥ Przy okazji podglądania czapli, zrobiłam zdjęcie rudzielcowi
♥ Po tych deszczach zieleń aż kipi.
Wszystko rośnie w zawrotnym tempie
Niezbędna będzie ingerencja sekatora, choć żal tych młodych przyrostów
Pierwsza porcja wysuszonej mięty powędrowała już do słoja
♥ Poniżej mój przydomowy, ziołowy ogródek
Jeszcze niektóre zioła są małe, ale pod koniec lata będzie buszszszszszszszszszszsz.
♥ Za wiklinowym płotkiem znajdują się grządki.
a na płotku.................
pisklak, nie wiem jaki, ale siedział tak długo, że zdążyłam wrócić do domu po aparat i pstryknąć mu zdjęcie z odległości metra.( za nim grządka z cebulą )
Tu już bezpieczny, za płotem, w towarzystwie swojej mamy :)
♥ W czasie tych wolnych dni dziergałam też na drutach. Już niewiele zostało mi do końca robótki. Niebawem pokażę
Tymczasem kończę, pozdrawiam najserdeczniej :)
Witam nowe obserwatorki :)
Do następnego razu
kryska ♥
Ty spryciulo! - niełatwo jest zrobić zdjęcie wiewiórce, a Tobie udało się doskonale ją uchwycić:)
OdpowiedzUsuńDługi weekend u nas również był deszczowy, ale i tak szkoda, że właśnie się kończy...
Ale masz ciekawe obiekty do obserwacji...
OdpowiedzUsuńMonogramy mam ale nie na zbyciu... ale tych, które pokazałaś nie mam w kolekcji - już jestem ciekawa co powstanie z tych książek...
Płotek wiklinowy rewelacyjny... bardzo mi się podoba.
Krysko, jak pięknie u Ciebie! Najbardziej lubię własnie ten czas w ogrodzie, gdy wszystko rośnie na potęgę!
OdpowiedzUsuńJuż ususzyłaś miętę? Szybka jesteś! Herbatę też robisz ze swojej??
d.
Jeszcze nie.....ale kto wie??????:)
UsuńPotrafisz fotografować przyrodę, piękne zdjęcia. Czapli na żywo jeszcze nie widziałam, a Ty obserwujesz trzy.
OdpowiedzUsuńSuper było pooglądać przyrodę w Twoim obiektywie, która jak to sama określiłąś aż kipi i zielenią i życiem :)
OdpowiedzUsuńcudowny zapach ziół ... zieleń aż kipi ... chwasty niestety też mają zawrotne tępo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ależ fajne masz ptasie towarzystwo...
OdpowiedzUsuńI zazdroszczę ogródka ziołowego...
Super towarzystwo :-)
OdpowiedzUsuńNo, u nas też trza ciąć i ciąć :-( Ciepło i mokro!
Ogródek ziołowy super się prezentuje i fajne skrzydlate! Jeszcze mi się nie udało zrobić fotki wiewiórce. Brawo za refleks :)
OdpowiedzUsuńAle masz tam piękne towarzystwo :)
OdpowiedzUsuńWłasne ziółka ... sam smak !
Pozdrawiam serdecznie, czekając na efekty robótki :)
Ten ostatni ptaszek to drozd śpiewak:)))
OdpowiedzUsuńTeż mam taką parkę, są bardzo odważne:)
Czaple do zakochania!!!!
OdpowiedzUsuńTeż poszukuję "Monogramów", może nam się jakoś uda zdobyć tę książkę:))
Pięknie i zielono masz w tym ogrodzie :) Szczególnie przypadł mi do gustu zielnik.
OdpowiedzUsuńTen ogród to naprawdę żyje!!! Pięknie...bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja osobiście uwielbiam książki i też kolekcjonuje, ale te dotyczące robótek na drutach. Żałuje, że wiele ciekawych propozycji nie jest tłumaczonych na język polski.
OdpowiedzUsuńRaz widziałam czaple - oj piękny to ptak :)))
OdpowiedzUsuńSuper stworzyłaś kącik ziołowy szczypiorek przepięknie się prezentuję ;)
Pozdrawiam
kochana cudne zdjęcia i ta wiewióra! :)))))
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam do udziału w konkursie:)
ale tam u Ciebie fajnie i juz mięte suszysz ,szybka z ciebie kobitka
OdpowiedzUsuńfajnie tak obcować blisko z natura :)
Ja mam Monogramy... pozbywać się raczej nie chcę, ale mogę pożyczyć na baaaaaaaaaaaaardzo długo :-)
OdpowiedzUsuńlilkowy@gmail.com
Kolekcja super....Cały ten Twój zwierzyniec jest niesamowity....super zdjęcia....A ziołami aż zapachniało....Miłego tygodnia pa....
OdpowiedzUsuńGdy oglądam takie śliczne zdjęcia, to nawet brak słonka mi nie przeszkadza ;) Pięknie uchwyciłaś naturę w kadrze :)
OdpowiedzUsuńKsiążki super... też bym mogła takie dostać ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia z Twojego ogrodu i okolicy...
A jakie masz zioła, tylko mogę pozazdrościć takiej grządki...
Pozdrawiam ciepło :D
oj ta książka z monogramami to by mi sie przydała hi hi , piekne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTeraz rozumiem to karczowanie ogródka,zielnik cudowny jak pięknie komponuje się z płotkami.Fajnie jak by po nich piął się groszek pachnący albo nasturcja ale to tylko takie moje przemyślenia.Cudnie i jak będzie zdrowo, buziaki
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, co ja bym dała za taki fajny ziołowy ogródek :)czaple są urocze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie zachwyciły czaple ale ja jestem z tych co to godzinami mogą obserwować przyrodę.
OdpowiedzUsuńFaktycznie zieleń aż kipi, a wszystko rośnie w oczach. Cudowne zdjęcia. Zazdroszczę ziołowego raju przy domu, mi pozostaje parapet ale może kiedyś...kto wie
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPiękne zdjecia.
Zazdroszczę ziołowego ogródka, ja namiastkę mam na balkonie.
POZDRAWIAM
Wiewióreczka śliczna, a czaple uchwycone w kadrze, to jest coś!!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój ogródek ziołowy.Zauważyłam na jednym zdjęciu jakiś domek. Wygląda supeeer! Co to?
Przecudnie:)Chcialabym tam teraz byc;)
OdpowiedzUsuńTylko proszę się ze mnie nie śmiać:)))))) Ale przy tym wpisie poczułam się jak "Alicja w krainie czarów":))Tak wspaniale.Zazdroszczę Ci możliwości podglądania rodzinki czapli:)
OdpowiedzUsuńWspaniały jest ten ziołowy ogródeczek.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Pięknie udało Ci się uchwycić czaple i wiewiórkę! Te pisklaczki oczywiście też - to chyba kwiczoły, ale nie jestem pewna na sto procent.
OdpowiedzUsuńPięknie masz na ogródku, ta chatka w zieleni i studnia - uwielbiam takie klimaty!
Pozdrawiam cieplutko :)