Historię moich królików już znacie.
Chcę teraz podzielić się z Wami krótką, ale dla mnie ważną, historią o moich ANIOŁACH
Tak jak na królika, trafiłam na anioły. Te zawładnęły mną w mgnieniu oka.
Znalazłam wiele informacji o Tildowych Aniołach. Poinformowałam moją starszą córkę o swojej nowej pasji.
Postanowiła, ku mojej wielkiej radości, zrobić mi prezent w postaci pierwszej ( mojej) książki Tildowej ze zdjęciami i wykrojami ( Tildas Christmas Ideas). W paczce od niej znalazłam też kilka materiałów Tildowych.
Teraz mogłam szaleć, bo materiałów, łącznie z tymi od NIEZNAJOMEJ, o której pisałam w poprzednim poscie, miałam już do wyboru, do koloru. Dobrze, że nie dostałam oczopląsu.
Książka w języku angielskim nie stanowiła dla mnie problemu, ponieważ są w niej wykroje, a do nich nie był mi potrzebny opis wykonania. Gdzie były jakieś wątpliwości, to korzystałam ze słownika.
Uogólniając - dałam radę.
Jednak pierwszy wykrój anioła znalazłam u Pani Niteczki. Dziękuje Pani Niteczko:)
Powyższe zdjęcie przedstawia mojego pierwszego w życiu, uszytego własnoręcznie Anioła.
Uszyłam go na początku grudnia 2011. Sprawę załatwił Święty Mikołaj, podkładając go mojej młodszej córce pod drzwiami jej pokoju w nocy z 5 na 6 grudnia 2011.
Ten u góry, to moje drugie dziecko aniołowe już z sercem. Uszyłam dla córki serce, ale pomyślałam, że może ono na stałe przynależeć do moich aniołów. I tak już zostało. Poleciał do Londynu na Boże Narodzenie.
Trzeciego Anioła uszyłam dla domu.
Widziałyście go już na zdjęciach w innym poscie.
Nie podobno, ale na pewno, trening czyni mistrza, zresztą wiem coś o tym.
No i muszę przyznać, że szło mi to szycie coraz lepiej.
W grudniu odwiedziła mnie kuzynka. Kiedy zobaczyła moje anioły, zaniemówiła na chwile, ale już po chwili złożyła zamówienie na dwa anioły dla swoich córek na Gwiazdkę
Te dwa anioły pojechały do Krakowa i tam stwierdzono, że nie można ich rozdzielać. Musiałam więc uszyć dwa następne, a ich zdjęcia są już w tym blogu. Potem jeszcze dwa dla rzeczonej kuzynki. Tempo było zawrotne. Zaczęłam trochę improwizować z wykrojami na ubranka. Wtedy powstała sukienka z falbanką. Po drodze wpadł mi jeszcze do głowy pomysł na haftowanie róż. Wypracowałam sobie sposób wykańczania ubranek przy szyi. Ciągle coś kombinuję. Zakupiłam już w Polsce drugą książkę - Tildas Summer Ideas. I tu trafiłam na ANIOŁA SMUKŁEGO. Oczarował mnie zupełnie. Chyba najbardziej do mnie przemawia.Jest taki anielski. Dopracowuję też wykrój ANIOŁA z SERCEM.
Już ich trochę uszyłam, ale cały czas czuję niedosyt.. Jeśli się kogoś lub coś kocha, to się nigdy nie ma dość:)
Ja właśnie jestem tego przykładem:)))
Dalej już wszystko wiecie, dlatego zakończę te wspominki.
To tyle na dzisiaj
Witam nowych gości ♥
Dziękuję za przemiłe słowa pod postami
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu:)
♥
BIŻUTERIA - GALERIA PRAC
odwiedziło mnie
etykiety
agat
(2)
amazonit
(1)
anioł
(51)
babcine kwadraty
(22)
bawełna
(1)
beanie
(1)
beret
(2)
bezrękawnik
(1)
biżuteria
(17)
bluzka
(2)
bluzka z krótkim rękawem
(2)
błogie lenistwo
(8)
bransoletka
(13)
bransoletki
(2)
brioche
(3)
bursztyn
(1)
Cała Polska Dzierga Piórkowe Sweterki
(5)
cardigan
(1)
chevron
(7)
chusta
(34)
CPDPS
(4)
Cukiernia pod amorem
(1)
czapka
(34)
czapka i komin
(2)
czapka z pomponem
(1)
czapki
(2)
czapki z pomponem
(2)
dekoracje
(1)
delight
(1)
dla dzieci
(4)
dodatki
(1)
entrelak
(22)
filcowanie na sucho
(3)
fluoryt
(1)
girlanda
(1)
golf
(3)
groszek pachnący
(1)
haft krzyżykowy
(30)
haft płaski
(10)
handmade
(44)
handmade with love
(12)
i-cord
(1)
jesień
(2)
k ♥ studio handmade
(23)
k studio handmade
(1)
kamienie ozdobne
(4)
koktajle warzywne
(1)
kołowiec
(17)
komin
(3)
komplet zimowy
(1)
królik
(16)
krótka historia
(5)
kursik
(1)
kwiaty
(1)
lace
(1)
lapis lazuli
(1)
liliowce
(1)
malabrigo
(1)
Małgorzata Gutowska Adamczyk
(1)
marmur
(2)
melanż
(1)
minerały
(8)
mitenki
(2)
moja wieś
(18)
moje candy
(14)
moje miasto
(4)
monogramy
(5)
mój ogród
(112)
mój pies
(32)
muszla szara
(2)
na drutach
(186)
na drutach dla dzieci
(48)
na drutach-kursik
(9)
na rowerze
(2)
nad morzem
(1)
nasiona
(1)
oksydowanie
(1)
Pavlova
(1)
perła
(1)
perła fancy
(1)
piórkowy sweterek
(1)
pled
(9)
poduszka
(8)
pompom
(1)
pompon
(4)
pompony
(1)
ponczo
(4)
powrót
(1)
prezent
(1)
pulower
(2)
recykling
(1)
ręczna robota
(13)
ręczne dzierganie
(4)
rękodzieło
(12)
rocznicowe candy
(2)
różowy marmur
(1)
różowy sweter
(1)
rzemień skórzany
(1)
serce
(3)
skóra
(1)
skrzat
(3)
smacznego
(11)
spódnica
(1)
srebrne serduszko
(9)
srebro
(16)
srebro oksydowane
(5)
srebro zmatowione
(1)
sukienka
(12)
sukienka dla dziewczynki
(1)
sukienka na drutach
(3)
sweter dla dziewczynki
(1)
sweterek
(6)
swetry na drutach
(57)
szal
(9)
szalik
(7)
szary agat
(1)
szewron
(5)
szydełkiem
(42)
szydełkiem dla dzieci
(5)
szydełkiem-kursik
(7)
ścieg angielski
(2)
ścieg podstawowy
(2)
świąteczne dekoracje
(18)
święta
(5)
tasiemka
(1)
to i owo
(1)
top na drutach
(1)
torba
(1)
torba szydełkowa
(1)
tort Pawłowej
(1)
transfer na materiale
(1)
tshirtyarn
(1)
turkus
(3)
turkus afrykański
(2)
turmalin
(1)
tweed
(2)
uszyte
(66)
wakacje
(1)
własne metki
(2)
włókno z recyklingu
(1)
wspólne dzierganie i czytanie
(23)
wydziergane na drutach
(1)
wygrałam
(4)
wymianka
(4)
wypoczynek
(2)
wyróżnienia
(9)
wzory
(6)
z innych źródeł
(2)
z lnu i bawełny
(64)
zabawa
(4)
zabawka
(1)
zielona sukienka
(1)
zima
(1)
żakard
(6)
życzenia
(20)
super!!!! I przepiękne mają wdzianka - takie kolorowe i wesołe! Rozwijaj swoją pasję!! Będzie dawać ludziom dużo radości!
OdpowiedzUsuńPS ile zajmuje uszycie takiego Anioła?
Wykrój i uszycie - 15 min-30 min
OdpowiedzUsuńzszywanie -45-50 min
wypchanie -20-40 min
szycie ubranka- 30-50 min
wykańczanie - długo
razem - czasami pół dnia. To zależy od wielu czynników zewnętrznych :)
Pooglądałam sobie!!! wszystkie królisie i anioły. Pieknie wyszły. Podoba mi sie, że masz na nie swój pomysł i kolrystykę. Urzekły mnie królisie w sweterkach. Ja zarzuciłam szycie na rzecz decu ale myśle, że niedługo wróce do równowagi. Trochę szycia troche decu. Korci mnie żeby cos takiego Tildowegi uszyć.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne takie kolorowe!
OdpowiedzUsuńPiękne anioły! Anioły, serducha, w takim towarzystwie śmiało można iść przez życie:)
OdpowiedzUsuńO, ja też zakochałam się w Twoich aniołach z lnu i bawełny...Piękne są, prawdziwie wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńCudne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, są inne, a to ich niesamowity atut... lubię jak coś jest czyjeś!!!
OdpowiedzUsuńMiło jest tak sobie powspominać...
OdpowiedzUsuńPierwszego, uszytego Anioła zostawiłam dla siebie. I choć nie jest idealny to wciąż darzę go wielkim sentymentem...
Dobrze było poczytać tę opowieść, o rodzącej się pasji:)) Szyj ile dusza zapragnie, są piękne.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńUrocza opowieść. Podobnie jak i te wszyskie piękne anioły!
OdpowiedzUsuńUsciski
M.
cudne!!!!!!:)
OdpowiedzUsuńMuy bonitas todas!!! besos
OdpowiedzUsuńAnioly rzeczywiscie zasluguja na range miedzynarodowa:)Powinny latac po calym swiecie:)Ten, ktory wyladowal w Londynie juz podziwia pierwsze znaki wiosny za oknem:)
OdpowiedzUsuńTwoje aniołki oprócz ślicznych ubranek i dodatków mają także "duszę", część Ciebie. Wiem to i czuję, kiedy biorę je do ręki. Twoje paluszki przekazują im Ciepło, kiedy pochylasz się nad nimi, chłoną Twoją pasję. Czarujesz, moja Droga i nawet o tym nie wiesz :-)))))
OdpowiedzUsuńWidocznie jeszcze mało o sobie wiem? a przeżyłam już więcej niż połowę życia:)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa:)
Śliczne te Twoje anioły i historia ich powstawania piękna
OdpowiedzUsuń