Do rzeczy. Zaczęłam dzień od szycia. Moja młodsza córka ma jutro imieniny
( AGATA )
Od jakiegoś czasu jest zauroczona Audrey Hepburn. Na ścianie w swoim pokoju ma poprzyklejane zdjęcia tej aktorki, zbiera wszystko co jest związane z Audrey ( swoją drogą nie rozumiem jak można się nią NIE zachwycać).
Ponieważ moja Agata pieje nad wszystkim, co wychodzi spod igły mojej maszyny i moich rąk, postanowiłam uraczyć ją prezentem szyciowym, związanym z jej idolką
Poszeweczkę zakupiłam wczoraj w JYSKU za całe 6 PLN. Metka zapewnia, że to 100% bawełny. Wierzę im na słowo. Do tego odbita na białym płótnie podobizna Audrey i bawełniana koronka.
Do kompletu serce z idolką i czerwoną różą
Całość prezentuje się tak
Nie podejrzy prezentu, bo jest w Warszawie na ślubie przyjaciółki. Wraca jutro wieczorem
Myślę, że będzie zadowolona
To tyle na dzisiaj
Dziękuję za miłe słowa pod postami
Witam nowe obserwatorki
Pozdrawiam serdecznie, życzę miłego wypoczynku sobotnio / niedzielnego
Do następnego razu :)
Ja też miałam taką "fazę" na Audrey. Poprosiłam brata, żeby namalował mi jej portret. Zrobił to, ale wyjątkowo mu się nie udał i nie chciało już mu się poprawiać. Wisi sobie smętnie gdzieś z boku, bez ramki. Chyba widać go na zdjęciu przy którymś moim wpisie. Jednak Twój prezent dla córki jest jak najbardziej udany. Chyba jej zazdroszczę... :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Elu za miłe słowa. Już pędzę do Ciebie szukać Audrey , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPodusia jest cudowna brak mi słów.
OdpowiedzUsuńJestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem. Widzę na wielu blogach takie nadruki z różnymi motylkami ale ta jest naprawdę supcio. Czy trudno jest zrobić taką podusię?
Dzięki za miłe słowa:) Ponieważ dostałam kilka maili z zapytaniem o metki, to za jednym zamachem opiszę sposób wykonania metek i nadruku, Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, ze mnie odwiedzasz :)
OdpowiedzUsuńPiękny prezent poczyniłaś, córka na pewno będzie bardzo zadowolona :)
Piękne prezenciki:-) Jestem nimi zauroczona, podusia milusia i taka stylowa, a serduszko zachwyca swym czarem:-) Najlepsze życzenia dla Córci:-)))
OdpowiedzUsuńPiękny prezent. Dodatkowy i ogromny plus za len:)))
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńAgata będzie zachwycona! A serce z Audrey'ką prześliczne.Chyba muszę się wybrać do Jyska:))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że w Jysku mają tak fajne poszewki:)
OdpowiedzUsuńa poszewka przyozdobiona przez Ciebie wygląda cudnie!:) córka będzie zachwycona:)
Te ha quedado ideal el conjunto de cojines... y es que Audrey era tan dulce. Besitos
OdpowiedzUsuńTe ha quedado ideal el conjunto de cojines... y es que Audrey era tan dulce. Besitos
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wyszło,córka będzie mile zaskoczona.Fajne są prezenty od serca,widać że przemyślane i dedykowane.
OdpowiedzUsuńA sprzątanie zawsze może poczekać.Pozdrawiam
wspaniały prezent! na pewno lepszy od kolejnej bluzki czy kosmetyku. ja byłabym zachwycona! świetnie Ci to wyszło, jest naprawdę śliczne!
OdpowiedzUsuńŚliczne podusie, serduszka, a nich śliczna Audrey :-) Mnie ta fascynacja A. nie mija i chyba już nie minie , tak samo jak M. Monroe :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny blog:)
Pozdrawiam!
Wspaniały stworzyłaś prezent!
OdpowiedzUsuńTeż lubię Audrey! ;)
Szczęścia dla Córci!
Piękny komplet. Napisz jak córa zareagowała, choć już wiem, że nie będziesz zaskoczona reakcją, chyba, że nad wyraz entuzjastyczną. Taka bynajmniej byłaby moja ;)
OdpowiedzUsuńTak tak napisz coś więcej o tych ślicznych metkach.
Wcale się nie dziwię, że Córka pieje nad Twoimi dziełami. Ja też pieję za zachwytu :)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy komplecik...bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńpiękna poducha i serducho:) kocham Audrey :) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPrzepiękny prezent!!! Córka pewnie szalenie zadowolona:))) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń