Przebiśniegi, bo o nich mowa, to pierwsze cebulowe w moim ogrodzie. Mam tych najwcześniejszych zdecydowanie za mało. Właśnie biegam po internetowych sklepach ogrodniczych, blogach o tej samej tematyce i podglądam, zapisuję. Lista tych, co to muszę mieć, rośnie w przerażającym tempie. Cebulowe, byliny, nasiona, jednoroczne, wieloletnie itd, itp.
♥
Póki co, skończyłam czarny sweterek.
Brak ściągaczy ............ bo za nimi nie przepadam. Tylko dekolt 1x1
Reszta się skręca.
Jestem z niego bardzo zadowolona. Jest ciepły, troszkę podgryza, ale jest przy tym bardzo miękki.
Ładnie pachnie......no i ma kieszonki ............ czego chcieć więcej ?
♥
Do sweterka bransoletka, ale o niej przy innej okazji.
I na koniec sweterek bez wkładu ( Alpaka 8 motków, druty nr 3 ) wykonany od góry, bezszwowo.
Słońca na najbliższe dni kochani .............
............pozdrawiam............kryska ♥
Fajny sweterek. Też lubię kieszenie (mam nawet przy wizytowych sukienkach) i lubię czarny kolor, wiec pasowałby mi bardzo:) Dobry pomysł z tymi bransoletkami... czyżby do każdego sweterka inna bransoletka?
OdpowiedzUsuńTaki jest plan:)
UsuńNajbardziej lubię takie proste swetry bez zbędnych ozdobników, więc Twój podoba mi się bardzo. Bransoletka jest świetnym dodatkiem. U mnie też już kwitną przebiśniegi
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, Marta:)
Pozdrawiam również:)
UsuńSliczny sweterek, pieknie w nim wygladasz, takie proste najlepsze,super te kieszenie:) Dla mnie czarna magia jak czytam, ze robione od gory i bezszwowo:))) Usciski sle:)
OdpowiedzUsuńKami, to nie jest takie skomplikowane. Spróbuj, a zobaczysz i przyznasz rację:)pozdrawiam
UsuńPiękny ten sweter i na dodatek z kieszeniami!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż go lubię:) pozdrawiam
Usuńi mój ogród w zeszłym roku zaniedbałam...i już za nim tęsknię:)) piękny sweterek:))))
OdpowiedzUsuńJa już mam wielkie plany ogrodowe. Póki co, wszystko na papierze i kilka numerów telefonów:)cierpliwie czekam, pozdrawiam:)
UsuńWłaśnie czarny sweter za mną chodzi a jeszcze teraz jak się napatrzę na Twoje cacko to kto wie czy czegoś nie zacznę:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam z czystym sumieniem tę włóczkę:)pozdrawiam
UsuńSweterek fantastyczny! I ta bransoletka... Zapiszę się kiedyś na korepetycje z tworzenia bransoletek. W Irlandii wiosna zaczyna się 1 lutego i wlasnie przywlokłam siatę pełną cebulek, bulw i kłączy :) Śmiesznie wygląda informacja o wysadzaniu od stycznia do marca. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego od stycznia do marca:) pozdrawiam:)
UsuńJejku, już przebiśniegi wychylają swoje główki :)
OdpowiedzUsuńTwoje wyroby dziewiarskie zawsze zachwycają, a teraz jeszcze biżuteria przedniej klasy - zuch kobieta, nie ma co :)
Dzieki, długo Cię nie było, pozdrawiam:)
UsuńTo jest nas więcej, tych które ogród zaniedbały. U mnie również brak czasu się do tego przyczynił.
OdpowiedzUsuńPrzebiśniegi uwielbiam. W ubiegłym tygodniu też zauważyłam, że zakwitły.
Sweterek świetny. Jak zawsze :) i bransoletka do tego, to już spełnienie marzeń.
Pozdrawiam. Ola.
A ile satysfakcji:) Pozdrawiam
UsuńSweterek fajny, przebiśniegi przecudowne. Wiosennie się zrobiło nie tylko na blogach :)).
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zaopatrzyć swój ogród w przebiśniegi - nie wyobrażam sobie wiosny bez nich... Twoje cudnie kwitną :-)
OdpowiedzUsuńSweterek doskonały! Bardzo mi się podoba. Ja również nie lubię ściągaczy...
Bransoletka... marzenie...
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczny sweterek, ładnie Ci w nim...
OdpowiedzUsuńPrzebiśniegi... ech wiosna wiosna...
Sweterek świetny.I na dodatek ma kieszonki:))U mnie pod domem przebiśniegi też już się uśmiechają gdy przechodzę i od razu robi się weselej mimo podłej pogody:) Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny sweterek i wiosenne zdjęcia, pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sweterek, super pomysł z tymi kieszeniami, jeszcze niczego takiego nie próbowałam, ale bardzo mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuńSweterek wygląda na przytulaśny. Ładnie Ci w nim.
OdpowiedzUsuńBardzo w moim guście, Choć im jestem starsza, tym bardziej unikam czerni. Ale fason extra! Taki spokój i umiar uwielbiam :) Przebiśniegi nastrajają optymistycznie :)
OdpowiedzUsuńTwój bajkowy ogród budzi się do zycia. Sweterek świetny, bransoletka- no cóz- prawdziwe cacko:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek , a za te kieszenie można go kochać jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńPodgryza i bez wkładu... naśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńsweterk piękny!
Piękny sweterek , w moim stylu prosty fason i mój ulubiony czarny kolor. Bransoletka jest bombowa. Lubię Twoje prace , bo nigdy nie widzę tu kiczu. Pozdrawiam Krysko !!!
OdpowiedzUsuńDzięki Maryś :) pozdrawiam
UsuńPiękny zestaw. Sweterek to chyba na maszynie robiłaś, bardzo ładny i bransoletka również, zwłaszcza,że ożywia czerń, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTa maszyna , to moje ręce:)pozdrawiam:)
UsuńU mnie wiosny jeszcze nie widać...Sweterek super...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńZwykły, klasyczny i czarny - czegoś takiego brakuje mi w szafie. Chyba będę musiała nadrobić moje braki. A przebiśniegi cudowne. Muszę sprawdzić czy u nas też już są ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
polecam:)
UsuńFajny, taki klasyczny i praktyczny. Na czarnym nie wszystko widać, więc zapytam, czy to na motywach wzoru Still Light Tunic.Bardzo ładnie to wymyśliłaś i pięknie wyglądają ruloniki. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDzięki za pochwałę, wzór jak najbardziej z głowy:)pozdrawiam
UsuńObejrzałam wzór SLT. U mnie kieszenie są jakby w szwach bocznych, których nie ma. Po prostu na długości dziur na kieszenie robiłam z dwóch motków:)
Usuńno to juz wiosna.
OdpowiedzUsuńŚliczny sweter.
pozdrawiam
Genialny! Pochwała prostoty, kieszeni i braku szwów! :) :)
OdpowiedzUsuńWow ! Very nice,,,i really like it..
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek, do tego kieszenie:-) uwielbiam.
OdpowiedzUsuń