Totalna bezczynność, BŁOGIE " NICNIEROBIENIE " :))))
Przeczytałam cudowną książkę.
Autor - Alex Munthe
Tytuł - " Księga z San Michele "
Polecam !!!!!!!!!!!!!!!
Zaintrygował mnie ten jegomość i "wyguglowałam" go sobie.
Zróbcie to samo, zachęcam :))))))))))))))))
♥
Jak nigdy, rozgrzebałam trzy robótki drutowo/hafciarsko/maszynowe;)))
♥
Tę maszynową skończyłam wczoraj wieczorem i już ją pokazuję.
Sukieneczka bawełniana. Prawie identyczną robiłam już dla aniołka jakiś czas temu.
sesja zdjęciowa w ogrodzie
♥
♥ KRÓLIK WĘDRUJE NA MÓJ STRAGAN
ZAPRASZAM ♥
Jeszcze chcę się podzielić z Wami wrażeniami, jakich dostarczają mi
następne, rozkwitające systematycznie, odmiany liliowców.
I to już koniec mojej opowieści o "NICNIEROBIENIU" !!!!!!!
Witam nowe obserwatorki:))))
Pozdrawiam wszystkich bardzo, bardzo i do następnego razu :))))
♥
Piękna kolekcja kwiatów. Uroczy maileg:))
OdpowiedzUsuńA u mnie posucha twórcza , ale w pełni usprawiedliwiona - mamy mały remont i malowanie w domu.
Buziaki♥♥♥
współczuję remont w taki upał, pozdrawiam:)
UsuńJakie nic nie robienie jak mówisz,ze masz 3 robótki rozgrzebane?Ja w ramach nic nie robienia mam zamiar przejść Twój ostatni kurs robienia kwiatów - wygrzebałam już nawet z zakamarków szydło.A te w ogrodzie kwiaty też cudne.Pozdrawiam Ewa:)
OdpowiedzUsuńKorzystaj do woli i powodzenia :))))))
UsuńKróliś uroczy w tej sukience szydełkowej. Twoja kolekcja liliowców jest wspaniała. Także lubię liliowce- są to niezwykle wdzięczne rosliny.
OdpowiedzUsuńKocham moje liliowce, ale do pełni szczęścia brakuje mi białego:)Może gdzieś znajdę:)
UsuńSporo czasu zajęło to "nicnierobienie" ;-)
OdpowiedzUsuńSamo szycie, to pestka:)cała reszta jest bardzo czasochłonna:)
UsuńKróliś jest śliczny :)) a liliowce są piękne, a każdy kwiat jest inny:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńTeż jestem z nich dumna:)
UsuńOgrodowe doznania cudowne. Króliś boski i ta niebieska kiecka.................szkoda gadać. Ja leniuchuje już od 2 tygodni, muszę się ogarnąć, zwłaszcza w kwestii prasowania, zaczyna nam brakować ciuchów.
OdpowiedzUsuńJa prasuję na bieżąco, a i tak tego nienawidzę :)
UsuńAch,jaka piękna kolekcja liliowców!Wygospodarowałam sobie na działce trochę miejsca i zamierzam tam miedzy innymi też trochę liliowców posadzić,to bardzo wdzięczne rośliny.
OdpowiedzUsuńKróliś w tej super kiecce i z kokardką jest przesłodki:)))I piękną anielicę uszyłaś dla Eli:))
Z zazdrością ale pomimo to szczerze życzę przyjemnego leniuchowania:)))W upały człowiek jest rozgrzeszony:))A u mnie 19 stopni i deszcz :(
Zdecydowanie wolę wyższą temperaturę:)dzięki za miłe słowa:)
UsuńCudowna, letnia królisia tak lekka jak ten bukiet.Liliowce piękne, duże grupy. U mnie dopiero pojedyncze zaczynają kwitnąc ,już nie mogę się ich doczekać.Buziaki
OdpowiedzUsuńŁadne mi "nicnierobienie " :))Śliczny króliczek w swietnej sukience ,a kwiaty kwitna cudownie :))
OdpowiedzUsuńHIHIHI,,,NICNIEROBIENIE:)))))A JA DZIŚ W TYM UPALE CAŁE MIASTO ZJEŹDZIŁAM..POT MI PO D...... LECI..ALE TO DOBRZE:)))..A PRZY OKAZJI WPADŁAM DO SKLEPÓW...HIHIHI CAŁY ROWER BYŁ OBWIESZONY:))))
OdpowiedzUsuńJazda na rowerze z obciążeniem jest bardzo zdrowa i wskazana:)))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńTAAAAA,....ZAPISAŁAM SIĘ NA SIŁOWNIĘ I ĆWICZENIA....PO TRENINGU 50MINUTOWYM NA ROWERZE...Z OBCIĄŻENIEM I BEZ...DWA DNI PRAWIE CZOŁGAŁAM SIĘ PO SCHODACH:)))))OCH TA KONDYCJA...DLATEGO NIE MA ZMIŁUJ SIĘ:))))
UsuńLiliowce to masz piękne! Króliś bardzo śliczny i duży!
OdpowiedzUsuńdzięki, też mi się podobają:)
Usuńładne nic nie robienie, takie cudo stworzyłaś!!! a ja je porywam do kompletu:)) możesz mi napisać na maila numer konta i cenę? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjuż się robi:)))
UsuńKroliczka bardzo pocieszna:)I kwiatki cudne!
OdpowiedzUsuń:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))♥♥♥
OdpowiedzUsuńA ja zacznę dzisiaj od życzeń.Co prawda blog założyłaś 6-go lipca,oczywiście ubiegłego roku.Ale pierwszy powitalny post z zieloną kamizelką został umieszczony równo rok temu, to jest 11-go lipca.
OdpowiedzUsuńDlatego Zechciej łaskawie przyjąć ode mnie Najserdeczniejsze Życzenia.
Tworzenia nadal tak cudownych prac i samych radości z prowadzenia bloga.Cieszę się z możliwości bywania u Ciebie i możliwości zachwycania się Tymi Twoimi cudeńkami.
Królik sam przeuroczy,a jeszcze ta sceneria. Fantastyczna.
Kwiaty marzenie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Bardzo dziękuję za życzenia:))Każda okazja jest dobra, by świętować:)))))))) dzięki za miłe słowa pod adresem mojego bloga, to bardzo przyjemne:))))Odwzajemniam życzenia i pozdrawiam:))))jeszcze raz dzięki:))))))))))
OdpowiedzUsuńWpisałam komentarz nie tam gdzie trzeba, więc dubluję:
OdpowiedzUsuńSłodka królisia :-) Lilie mnie zachęciły i jeszcze raz poszłam na spacer do Twojego ogrodu. Jeju, jakie Ty masz kwiaty !!!!!!!!
dzięki, wszelkie komplementy pod adresem mojego ogrodu, to miód na moje serce, dzięki :))))
UsuńŁadne mi "nic nierobienie" - gdybym to ja tak "nic nie robiła" ...kobieto - przecież Ty cudowna jesteś...KRÓLISIA - rewelacja....a lilie takie piękne..cudownie u Ciebie...pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńTe quedó preciosa la conejita, me encantan las flores del jardín, besos
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna króliczka.
OdpowiedzUsuńliliowce piękne, nie wiedziałam jeszcze kwiatów w kolorze bordo, piękne
jeśli interesują Cię Liliowce, to zajrzyj tu -
Usuńhttp://www.liliowce.net/galeria-zdjec-liliowcow/galeria/galeria
Pozdrawiam
Eh, Krysko, co Ty wiesz o "nicnierobieniu" ! :))) Ja nawet ze zrobieniem jakiegoś zdjęcia mam problem, a Ty, Kochana, to zapracowana raczej jesteś, hi, hi.
OdpowiedzUsuńUściski.
Jeśli robienie czegoś sprawia mi przyjemność, to nie ma mowy o zapracowaniu:)
UsuńKrólisia jest piękna!A jak lubi pozować...ho!ho!
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie poznałam mnogość kolorów liliowców :)Mam tylko pomarańcz...oj,trzeba to zmienić!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa zaczynałam od łososiowych i pomarańczowych :) Z czasem będę większość przerzedzać, to pogadamy:))))))Obdarowałam już pół miasta, więc muszę ruszyć w Polskę :))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBędę więc cierpliwa! :)))
UsuńKróliczek jest uroczy:))
OdpowiedzUsuńPosyłam pozdrowienia pełne słońca-Peninia*
Dieta działa a przepis znajdziesz tutaj:http://takietamrozne-tonka.blogspot.de/2012/03/dieta.html .Powodzenia i dzieki za dobre słowo:)))
OdpowiedzUsuńDoczytałam sie własnie wyżej,że nosisz się z zamiarem obdarowywania Polski liliowcami to i ja się po nie w kolejkę ustawiam jakby co:)))
OK :))))dzięki za adres:)
UsuńPowiedzmy, że nicnierobieniem nazwiemy pracę, którą wykonujemy bo chcemy, a nie musimy, to się zgadzam :-) Króliczka ma przezabawne uszyska-badylki i bardzo znajomą sukieneczkę :-). U Ciebie jest sielanka, Krysko, prawdziwa sielanka... Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo trafnie to ujęłaś:))))))))pozdrawiam:)))))))))))
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie ładnie, spokojnie i miło :)
Królisia jest cudna.
Pozdrawiam
Ada
Piękna kolekcja ślicznych liliowców :)
OdpowiedzUsuńłał króliczki przecudne w ślicznych sukieneczkach :)))
Kwiaty piękne ale króliczek jest bossskiiiiiii !!11
OdpowiedzUsuń