Tak powiedział ks. Jan Twardowski.
Przecież te słowa są takie mądre, takie proste i takie prawdziwe.
Mam w domu tomik wierszy ks.Jana Twardowskiego i często do niego zaglądam.
♥
Po weselu córki było nam bardzo dobrze, radośnie.
Zaraz spadła na nas wiadomość o śmierci osoby z naszej rodziny. W poniedziałek pożegnaliśmy tę osobę i tego samego dnia wieczorem dowiedzieliśmy się o odejściu drugiej osoby z bardzo bliskiej rodziny.
Potem ta okropna grypa męża i moja. Potem poważna awaria w domu i jeszcze kilka innych, mało znaczących "awarii", ale zawsze.
Zaczynamy wychodzić na prostą ???
Jakie to szczęście, że potrafię tworzyć różne rzeczy własnymi rękoma . Mogłam odreagowywać w ten sposób te okropne stresy.
Aniołek z pierwszego zdjęcia powstał kilka dni temu. Biały haft na zielonym tle. Zieleń inna niż na zdjęciu. Ładniejsza.
Powstaje następny aniołek, na czerwonym tle.
Uwielbiam anioły w każdej postaci i wierzę, że są.
Justynko - dziękuję za wzorki:))))
♥
Oj, działo się u mnie wiele ostatnimi czasy.Nie odwiedzałam Was zbyt często.Mam nadzieję nadrobić to :)
Wczoraj byliśmy na Zaduszkach Jazzowych.
Jest wokół nas tyle wspaniałej, zdolnej młodzieży.:))))
Na zakończenie , zgodnie z harmonogramem
JESIEŃ W KOLORACH TĘCZY - FIOLET
Fioletowe bodziszki, bodziszkowe fiolety :)))
Zdjęcia robione dzisiaj rano, w pięknym, sobotnim słońcu
Aniu - dziękuję za świetną zabawę. Była mi bardzo potrzebna :)))
To już koniec moich smutnych opowieści o dobrych i złych dniach, jednak z nadzieją na lepsze jutro :)))
Pozdrawiam Was bardzio, bardzo serdecznie, zdrowia życzę:))))
Do następnego razu
Kryska ♥
♥ ♥
Takie już to nasze życie, raz dobrze, raz źle ...
OdpowiedzUsuńJa już czekam końca tego ciężkiego roku ...
Tobie Kochana spokoju i radości :)
Piękne hafty ...
Pozdrawiam ciepło :*
no tak to juz jest ,,że dobre ze złymi dniami sie przeplataja...ae ja wierzą ,że to byłoby cudownie ,gdyby zawsze było nam dobrze:)))
OdpowiedzUsuńW istnienie Aniołów wierzyłam od zawsze.Wiersze ks. Jana Twardowskiego uwielbiam.
OdpowiedzUsuńA u Ciebie teraz musi być dobrze:)
Aniołek przeuroczy.
Pozdrawiam serdecznie.
Krysko, współczuję Ci w Twoich stratach.Świetnie przytoczyłaś wersy wiersza, to prawda,że całość złego i dobrego powinna wynosić zero,to zdrowe podejście do życia,może trochę bolesne ale nieraz to niezbędne otrzeźwienie.Całuję i pozdrawiam serdecznie,też kocham anioły
OdpowiedzUsuńTak to już w naszym życiu bywa, że po chwilach smutku są chwile radości, dobrze że potrafimy cieszyć się z takich małych rzeczy:) Aniołek jest śliczny :) Życzę Ci dużo zdrówka pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci serdecznie. Mam nadzieję,że osoby które odeszły chciały już odejść spełnione w życiu. Tobie dużo sił życzę z całego serca. Pozdrawiam Wiola ps. Anioły są i krążą wokół nas. Na pewno go widziałaś nie raz. Jak zwalniają to można przyuważyć kątem oka:)
OdpowiedzUsuńNo tak nieszczęścia chodzą parami, czasem nawet stadami. Ale na szczęście też jest pięknie i wspaniale. Takich dni życzę Tobie najwięcej. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńJa do niedawna bałam się takiego szczęścia ,bo zawsze potem było jak obuchem w głowę. Nie raz ale kilkakrotnie się wszystko waliło .Teraz już przywykłam i nie czekam...choć wiem ,że po burzy zawsze przychodzi słońce:))))Serdecznie pozdrawiam :)Anioły są piękne:D
OdpowiedzUsuńDzięki temu, że niekiedy jest gorzej - wiemy, że jest dobrze!
OdpowiedzUsuńAniołki w bieli super wyglądają... pozdrówka
Ogromnie urodziwy ten aniołek, więc warto zrobić następnego!
OdpowiedzUsuńDobrze jest mieć swoją "dziuplę " jak przychodzą życiowe górki a w niej anioła który szturcha nas w bok mówi ...nie przesadzaj.Regeneruj siły w jeseiennym słoneczku.Pozdrawiam Ewa:)
OdpowiedzUsuńCudny anioł. Też lubię je haftować.
OdpowiedzUsuńKrysiu ! życie to nie je bajka , to je bitwa....tak los nam plecie raz szczęście, raz cierń....Głowa do góry... Twoje anioły są śliczne i na pewno będą czuwały nad Waszą rodziną. Cieplutkie buziaki pa....
OdpowiedzUsuńdla mnie oddanie się robótką ręcznym też jest idealnym odstresywaczem:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam a ks. Twardowskiego swego czasu też często czytałam...ostatnio mniej z braku czasu...ale muszę wrócić...pozdrawiam
radość ładuje nam akumulatory, które trzymają nas przy życiu, jak nadejdzie smutek
OdpowiedzUsuńanioły cudnej urody :))
Krysiu, bardzo Ci współczuję!
OdpowiedzUsuńJa też wierzę, że Anioły istnieją i opiekują się nami w trudnych chwilach. Twoje haftowane aniołki są prześliczne!
Pozdrawiam Cię gorąco i życzę zdrówka :)
A więc teraz może być tylko lepiej. Limit nieszczęść wyczerpany. To prawda, że możemy odreagować, bo cieszą nas nawet najmniejsze wykonane prace. Gorąco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAniołki pocieszenia, Aniołki ukojenia....piękne...
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam żeby wszystkie anioły okryły Was swoimi skrzydłami i przyniosły ukojenie!
OdpowiedzUsuńChyba tak to właśnie się plecie, raz dobrze, a raz gorzej ;)
OdpowiedzUsuńKtoś kiedyś powiedział, że gdyby nie było ciemności, to nie znalibyśmy światła.
Jednak życzę Ci więcej światła i radości :)))
Pozdrawiam ciepło :)
Teraz już będzie tylko dobrze:)Życzę Ci tego z całego serca. Aniołki śliczne, doskonale, że potrafisz tworzyć w złych chwilach, to cudowna właściwość;)
OdpowiedzUsuńTeraz musi być dobrze Krysiu.
OdpowiedzUsuńOpieki Anioła Stróża Ci życzę.
Krysko wreszcie mogłam poczytać co u Ciebie , nie mam żadnej recepty na trudne dni , ale w anioły wierzę i myślę że Twój anioł stróż czuwa nad Tobą , bo bloga bez Ciebie to sobie nie wyobrażam :)
OdpowiedzUsuńŚciskam i dobrej nocy życzę Ilona
problem w tym,ze jak zaczyna sie w zyciu walic,to od razu wszystko naraz,ale miejmy nadzieje,ze to problemy przejsciowe...za kazdym zakretem jest prosta droga.
OdpowiedzUsuńa aniolki boskie !!
Krysiu, dziękuję, że pomimo trudnych chwil, piszesz do nas ciepłe słowa. Jesteś wspaniała! :)))
OdpowiedzUsuńPrawdziwe te słowa i cos w tym jest ,ale ja jednak wolałabym ,żeby było nam dobrze ..aniołek na zielonym tle przepiekny,ten na czerwonym juz widać ,że tez bedzie sliczny ,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zyczę samych dobrych dni !
Przepiękne aniołki:)Mnie też zajmowanie się tym co lubię pomaga w trudnych chwilach,życzę Ci żeby teraz już znów nastał dobry czas :)
OdpowiedzUsuńJeśli jest tak, jak pisze ks. Twardowski, to za chwilę znów spotka Cię coś bardzo dobrego- musi być równowaga...
OdpowiedzUsuńŚciskam Cie mocno
m.
Wspaniałe aniołki już mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńżadne słowa takich momentów nie ujmą ...
Pozdrawiam
Na smutki najlepsze aniołki! Na szczęście równie dobre są aniołki! Czyli na dobre i na złe! One zawsze uszczęśliwiają i pomagają w trudnych chwilach!
OdpowiedzUsuńKryska, to właśnie Anioły stoją obok nas i pomagają nam dźwigać ciężar wszelkich dotykających nas nieszczęść i bolączek. A Ciebie otaczają same Anioły, więc nie może być inaczej - musi być lepiej. Pozdrawiam, Agusia - teraz już na blogu: agnieszka-krason.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOby te dobre chwile przeważały w naszym życiu :) A nasze robótki są naprawdę cudownym lekarstwem...co z resztą widać u Ciebie w poście :)
OdpowiedzUsuńKrysiu wiem jak to jest żegnać bliskie osoby, bardzo bliskie, dlatego rozumiem co dzieje się w serduchu, ile myśli w głowie i pytań dlaczego teraz, dlaczego oni i tymbardziej przesyłam Ci mnóstwo ciepłych uscisków a jesli pozwolisz to do Twojej kolekcji chętnie doślę aniołka tylko adresik na maila poproszę, to nic wielkiego ale za to jest niezwykle uroczy i na pewno choć na chwilkę uśmiech powróci:)
OdpowiedzUsuń