W ubiegłą sobotę rano poszliśmy pożegnać się z morzem, przezornie zaopatrzeni w bluzy i kurtki.
Do południa okupowaliśmy fotele i wystawiali swoje ciała do słońca. Potem ruszyliśmy na ostatni tego lata nadmorski spacer w stronę Rozewia. Pogoda dopisywała, choć kąpiących się było niewielu.
Spacer był bardzo przyjemny, ale w powietrzu wisiał deszcz. Ulewa przyszła w ułamku sekundy. Kurtki niby nieprzemakalne, ale taka ilość wody pokonała wodoodporną tkaninę. Bose stopy, bo buty i tak były mokre. Uratowały nas schowane w plecakach bluzy. Plecy były już niby suche, ale od pasa w dół mokro i zimno. Nie było mi do śmiechu, bo nagle temperatura znacznie się obniżyła.
W domu gorący prysznic i herbata, łóżeczko, a i tak katar pojawił się szybko. Rano pieczenie gardła, a wieczorem już w swoim domu gorączka.
Przeleżałam tak do dzisiaj. Wyszłam na chwilę do ogrodu zrobić kilka zdjęć i pojechałam odwiedzić rodziców, bo nie widziałam się z nimi dwa tygodnie. Teraz piszę post. Na tyle dzisiaj mnie stać. Jestem jeszcze osłabiona, ale myślę, że w przyszłym tygodniu będzie już ok. Jutro jadę na wieś ładować akumulatory.
Jeszcze kilka zdjęć moich kwiatków specjalnie dla Was:)
To już wszystko na dzisiaj.
Miłego wypoczynku
.......................serdeczności
.......................... kryska ♥
Lubię polskie plaże, ale czasem trzeba się liczyć z chłodem i deszczem. Bałtyk ma jednak swój urok. Z podziwem patrzyłam na piękne zdjęcia. Kwiaty mnie urzekły.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia i pozdrawiam cieplutko.
Dużo zdrówka Kochana!
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatki :-)
OdpowiedzUsuńAleż przygoda znad morza zamiast zdrowia to chorobę przywiozłaś...
Zdrowia życzę !
Ale piękne kwiaty!!!
OdpowiedzUsuńNo cóż, takie to lato w tym roku, pogoda zmienia się w mgnieniu oka ... jedź odpoczywaj, nabieraj sił :)
Zdrowia życzę, bo pogoda w tym roku, a nad morzem jak zwykle nieprzewidywalna.
OdpowiedzUsuńDobrze, że na osłodę dodałaś piękne bukiety, które chociaż trochę dodają otuchy, że jeszcze będzie pięknie. :))
Zdrowia:-) u nas też chorobsko niestety a to wszystko przez tę pogodę
OdpowiedzUsuńRaz słońce raz deszcz... Ślicznie kwiatki :-)
Coś za szybko po przemoczeniu gorączka się pojawiła Olu, może w powietrzu była opryszczka,która często jest nad morzem, a schłodzenie tylko ją wsparło. Tak,czy inaczej kuruj się i życzę zdrówka. Piękne bukiety układasz, fajnie łączysz kwiaty kolorystycznie i dzbanuszki dobierasz,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOch jakie piękne te Twoje bukiety. Cudo po prostu :) Kuruj się Kochana, wypoczywaj na tej wsi, zdrowiej i ładuj akumulatory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Morze jest atrakcyjne o każdej porze roku. Szkoda , że rozchorowałaś się . Miłego pobytu na wsi , udanego weekendu i dużo zdrowia !!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiaty:) zdrówka i udanego wypoczynku życzę:)
OdpowiedzUsuńKrysiu dużo zdrówka! Pogoda potrafi być zdradliwa. I pewnie niedługo będzie więcej 'zasmarkanych' osób wokół. Kwiatki cudowne :)
OdpowiedzUsuńkuruj się Krysiu-ale piękne bukieciki:)))
OdpowiedzUsuńMorze płakało, że już wyjeżdżasz i dlatego z tym deszczem tak wyszło jak wyszło. Wracaj szybko do zdrowia!!!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę, a kwiatki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już wszystko wróciło do normy :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za cudne kwiaty :)
Cóż za bukiety :) Piękne.
OdpowiedzUsuńJak zdrówko? Lepiej?
Wszystkiego dobrego
Jakie cudne bukiety kwiatki przepiękne :) Ja w zeszłym roku uciekałam z plaży było widać z daleka jak szła taka niby mgła deszczowa - zdrowiej jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wspaniałe wakacyjne fotki!Szkoda,że z takim zakończeniem,ale jestem przekonana,że po czasie zostaną tylko dobre wspomnienia:)Życzę zdrówka!
OdpowiedzUsuń