Postanowiłam wybrać się na ryneczek po kwiatki do donic na schodku " przytarasowym".
Wiedziałam czego szukam, bo kolory obmyśliłam już wcześniej.
Miały być tylko kwiatki, ale jak tu obojętnie przejść obok szpinaku
o liściach wielkich jak u buraka cukrowego?
No i stało się. Dwa kilogramy pięknych, ciemnozielonych liści były moje.
Obładowana jak wielbłąd wróciłam do domu. Jeszcze jeden kurs po ziemię.
20 litrów.
Na szczęście i tu i tu mam bliziutko:)
umyłam szpinak
posadziłam kwiatki
Efekt ostateczny - dla mnie zadowalający :)
Zabrałam się za koszenie trawnika. Traktuję tę czynność raz w tygodniu jak gimnastykę poranną .
Lubię patrzeć na ogród kiedy trawa jest skoszona.
Zapraszam Was na spacer
Dziękuję za wspólny spacer.
Dla ochłody proponuję szklankę wody z mięta i cytryną :)
Smacznego :))))
I to już koniec wspólnej wędrówki po moim ogrodzie:)
Witam serdecznie nowych gości:)
Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem :)
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu:)))
Jak pięknie! Aż mam dreszcze zachwytu! Możesz być dumna ze swojego ogrodu:)
OdpowiedzUsuńwodą z miętą chętnie się poczęstuję po tak wspaniałym spacerku. Cudowne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekuje równiez za spacer, teraz rzeczywiście czas na cos do picia, z racki, że spacerowałam noca, skusze sie na herbate z cytryna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, slicznie masz
no to poranek miałaś pracowity;) piękny ogród!
OdpowiedzUsuńPiękny masz ten ogródeczek i skalniak śliczny:)) o właśnie muszę wytaszczyć donice z piwnicy i chyba kupię pelargonie do nich w tym roku tak myślę co by było kolorowo:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńPiękny, zadbany masz ogród.Również lubię trawnik zaraz po skoszeniu odnoszę wrażenie ,że jest pozamiatane,posprzątane.Patrząc na Twoje zdjęcia nie dowierzam własnym oczom,kwitną u Ciebie już irysy i liliowce.Jest jak widać bardzo duża różnica w rozwoju roślinności.Zakupu na prawdę udane,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzmykam spać,pa
Krysiu, masz przepiekny ogrod, a te brzozki to marzenie, niestety tu gdzie mieszkam klimat dla nich za cieply:) Petunie beda pieknie wygladac i zdobic Twoj ganeczke, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWitaj...wcale sie nie dziwię,że uwielbiasz tą poranną kawkę na tarasie...mając takie widoki to poprostu "chce się chcieć"..Pozdrawiam Ewa:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję że oprowadziłaś mnie po swoim królestwie.Pięknie. U mnie irysy są jeszcze w pączkach.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAle przecudny ogród, a te dwie donice przed tarasem to prawdziwe cacko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za zabranie mnie na ten piękny spacer:)Również uwielbiam delektować się widokiem i zapachem świeżo skoszonej trawy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jak patrzę na taki piękny ogród to z całego serca nienawidzę mojego mieszkania w bloku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOgród śliczny.Ja ostatnio w takich kwiatkach miałam piękną żmiję.,
OdpowiedzUsuńAnka, nie strasz :)))))
OdpowiedzUsuńSkoszony trawnik to podstawa, jakiś ład wprowadza w ogród. Mój mąż to jest zawsze zdziwiony, gdy mówię, że trzeba już skosić. Z podłogą w domu mam tak samo. Choroba to jakaś?
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubimy te same kwiatki i picie kawy na werandzie. Pozdrawiam Hania:)))
że też ja tu wczoraj nie weszłam...ta woda była mi tak potrzebna...też kosiłam trawę...na ogrodzie duchota...skwar......ja umorusana...spocona......no to podlałam...a potem...wsadziłam kilka kwiatów,paproci z grządek do donic....znów się zmachałam....znów podlałam.....no zycie,,,nawet nie mam kiedy jechać na rynek po kfiotki:(((...jak skoszę trawę to mam takie wrażenie...jakbym w domu po sprzątaniu odkurzyła dywan...też tak masz?...zakochałam sie w tych twoich donicach,,,lubie metal i terakotę:))
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :))) Dopiero jak skoszę trawę, to mówię, że "ogród sprzątnięty" :))))
UsuńCzuć zapach świeżo skoszonej trawy..... Piękny ogród!
OdpowiedzUsuńOch, tak pięknie u Ciebie, jak ja chcę mieć własny ogród...
OdpowiedzUsuńdziękuję za wizytę u mnie. Widzę, że mamy podobne spojrzenie na urządzanie ogrodu, te same rośliny i nieformalny styl. Uwielbiam swobodnie zaaranżowane ogrody, choć ciągnie mnie ostatnio do żwirowych placyków to nadal lubię styl angielskich wiejskich i polskich ogródków. nie są "sztywne" ale przytulne i sielskie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ewa
Zachwycający spacer i piękny ogród , kocham ciszę i zieleń , piękne rzeczy tworzysz, zdolna kobietko.
OdpowiedzUsuńOjej....ale pięknie!Naturalnie...Uwielbiam takie pseudo dzikie rabatki i klomby :)
OdpowiedzUsuńSzpinak!No i mi przypomniałaś...I ja się zaopatrzę!Czas na moje ciacho ze szpinakiem...
Ciacho ze szpinakiem? Poproszę przepis :)))
UsuńZaraz wyślę :) I z serem feta.To Grecki smakołyk :)
UsuńDzięki Trilli:)
UsuńPięknie i romantycznie sobie pospacerowałam po ogrodzie :) Ślicznie już Ci kwitną iryski i lilie ...ładne oj ładne donice z kwiatkami :)
OdpowiedzUsuńPiękny ogród...takie chwile są wspaniałe:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowo. Serdecznie pozdrawiam -Peninia*
jak dla mnie to Ty masz rajski ogród! i te kwiatuszki piękne są.
OdpowiedzUsuńPiekny ogród ! Też lubię jak trawa skoszona :)pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny ogród.
OdpowiedzUsuńWiesz byłam pewna że wpisałam komentarz bo juz zaglądałam do Ciebie ,albo ja mam sklerozę albo jakiś chochlik.
u mnie irysy maja dopiero pączki
znowu takie cuda pokazujesz że mam ochotę wsiąść do pociągu byle jakiego i zaraz być u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko będziesz w moim mieście, to pisz wcześniej na meila, a na pewno się spotkamy:)
Usuńśliczny ogród, z klimatem... w takim miejscu to można się rozmarzyć... :)
OdpowiedzUsuńCudowny ten twój ogród. U mnie mięta się tak rozrosła, że nie mogę jej opanować.
OdpowiedzUsuńJuz odliczam dni, kiedy zasiade na bujanym fotelu i bede sie przygladac na te kwiaty:):)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń