Witam wiosennie :)
Pamiętacie może moje trzy anioły w szydełkowych sukienkach ?
Niby skończone, a jednak czegoś im brakowało ( moim zdaniem ).
Potrzeba było czasu, aby projekt dojrzał.
Potrzeba też czasu na wykonanie. Przełożyłam więc wszystko na po świętach.
Kolor, kolor i jeszcze raz kolor. Wiosennie, pastelowo, kolorowo.
Po pierwsze - anioł otrzymał kolorową wstążkę do włosów
Po drugie - kolorowe legginsy
Po trzecie - kolorową torebeczkę w kształcie serduszka
Całość prezentuje się tak
i tak
Przed tuningiem wyglądał tak
Mnie podoba się ta metamorfoza :)
Dlatego wszystkie ♥ ♥ ♥ zostaną poddane tuningowi
Czasu coraz mniej, bo ogród wzywa.
Właśnie dostałam od kolegi sadzonki pachnącego jaśminu.
Stara, pachnąca odmiana, której nie tknęła jeszcze modyfikacja genetyczna :)
Zostanie posadzony przy tarasie.
Już czuję jego zapach :)
I to już koniec mej opowieści o tuningu i jaśminie :)
Bardzo dziękuje za wszystkie miłe słowa w komentarzach :)
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu :)
♥
Teraz gotowy na wiosenny spacer:))) Legginsy świetne i dodatki super. Bardzo poweselał po tuningu:))) Uściski.
OdpowiedzUsuńw pierwszej wersji był bardzo delikatny, w drugiej jest bardzo wiosenny :) - reasumując - obie wersje bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Kasia
W pierwszej wersji według mnie taki smutasek troszeczke wyszedł, a po tuningu rewelacja!! Czekam na kolejne metamorfozy :o)
OdpowiedzUsuńMiło Kasiu, że znów jesteś z nami, pozdrawiam:)
UsuńUna Tilda monisima, me encanta.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Pierwsza wersja subtelna,bardzo delikatna ,wersja druga taka młodzieżowa jak napisała Kasia wiosenna.Obie wersje jak dla mnie są OK.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ,co do jaśminu to pamiętaj o wcześniejszych opryskach przeciw mszycom bo one tez kochają jaśmin, pa
DZIĘKI DOBRA KOBIETA:)
Usuń:-) Śliczny aniołek
OdpowiedzUsuńNo i naprzekór pogodzie a dzięki Tobie zrobiło sie wiosennie.Dla mnie obie wersej są okey:Pozdrawiam Ewa:)))
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne detale, jesteś niesamowita, dbasz o najmniejszy szczególik, przez co Twoje prace są idealne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ale radość wniosłaś tymi zmianami, super. Pachnący jaśmin... zazdroszczę... przy tarasie ...
OdpowiedzUsuńJak się rozrośnie, to się podzielę , chętnie :)
UsuńPiękne dodatki:)
OdpowiedzUsuńa wydwało się, że te szydełkowe trio jest idealne, ale teraz jest przepiękne!!! Świetnie to wymysliłaś:) a materiał na dodatki jest piękny.
OdpowiedzUsuńMnie sie tez taka "podrasowana" lepiej podoba, nie jest taka mdla i jest bardziej wiosenna i wesola :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWystroiłaś Anielicę na wiosnę, że ho, ho ;)
OdpowiedzUsuńPastele, kwiaty ............ super modne.
Pozdrawiam cieplutko :)
Faktycznie niby nic a czyni różnicę i to jak pozytywną różnicę :) Śliczny anioł po przeobrażeniu wygląda jak motyl ,który wyfrunął z kokonu :)
OdpowiedzUsuńno ja nie wiem, które ładniejsze, te przed metamorfozą prezentują piękne długie smukłe nogi, a te po metamorfozie są bardziej wesołe, wiosenne! A można je rozbierać?:D tzn spodnie ściągać czy już tak na stałe? ja bym w zależności od nastroju albo na elegancko (bez legginsów) albo na wesoło:D
OdpowiedzUsuńświetna zmiana:)))Francja-elegancja:))))...mam przy wejściu taki stary jaśmin,,,,,a przy tarasie posadziłam wiciokrzew pomorski...co za zapach-polecam!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za radę, ale co z mszycami na wiciokrzewie? pozdrawiam:)
Usuńwiesz ,że tego jakoś nie zżerają...mam drugi -inna odmiana-przy śmietniku..to systematycznie leję Karate:))aaaa a ta kwiatki różowe...mam też takie białe..to żagwin:))
UsuńPięknie wygląda z tymi dodatkami. Te drobiazgi dodały jej uroku
OdpowiedzUsuńAniołek po tuningu jest naprawdę śliczny:-))) Bardzo mi się podoba i te kolorki pastelowe:-))))
OdpowiedzUsuńPorównania nawet nie ma!Wcześniej wyglądała jak goła ta lalunia!Cudna torebka i opaska,ale przy leginsach wymiękłam!!!Ubieraj je wszystkie,będzie cudnie!
OdpowiedzUsuńO tak, zdecydowanie ładnej wygląda teraz. Zmieniła się w nowoczesną Anielicę.
OdpowiedzUsuńPrzypomnialaś mi zapach jaśminu sprzed wielu lat... Z dzieciństwa i młodości...
Śliczny aniołek. Po tuningu wygląda weselej, a dla mnie i tak najpiękniejsza jest szydełkowa sukienka. Cudo:)
OdpowiedzUsuńa ja nawet nie wiedziałam, że masz drugi blog:D
OdpowiedzUsuńPiękna Anielica. Mnie się podobają obydwie wersje. Jedna bardziej w stylu grzecznej Skrzydlatej, druga to modna Skrzydlata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Anieliczka cudna w nowych kreacjach:-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia:-)
witam w nowym miejscu:) Twoje prace jak zawsze cudne:)
OdpowiedzUsuńwitam:)
UsuńTo już jestem na Twoim nowym blogu:))
OdpowiedzUsuńbuziaki
M.
witam:)
UsuńSzczerze podziwiam Twoje zdolności artystyczne. Bardzo ładna sukienka. Spadłaś mi z nieba z babcinymi kwadratami. Bardzo mi się podobają takie pledy, narzuty.Świetne i czytelne instrukcje. Cudnie ,że chcesz się z nami dzielić swoją wiedzą.
OdpowiedzUsuńDzięki i zapraszam:)
UsuńPiękna panna, a jej ubranko cudne, ja mojej tildy jakoś ubrać nie mogę :)
OdpowiedzUsuńwow ... no kochana ten tuning mega udany !!!
OdpowiedzUsuńale i bez niego anielica zachwycająca była ... zresztą, jak wszystkie Twoje prace !
pozdrowionka :)))
Superowy!!!! Jak wszystko inne tez!!!!
OdpowiedzUsuń