Najlepszy dowód na to, to Wasze-Nasze blogi. Wszędzie kurczaczki, koguciki, kurki, kaczuszki, zajączki, pisanki. Śliczne, małe i duże. Kolorowe i monochromatyczne. Palców u rąk nie wystarczy, by zliczyć techniki wykonania. " Dekupaże", hafty, malowanki, wyszywanki, szydełkowania, drutowe dziergadełka .
Wszystkie śliczne, nowiusieńkie, świąteczne.
Zajrzałam rano do SNOW. Ileż tam różności, a wszystkie śliczne. Mnie do gustu przypadły pisanki z motywem ludowym. Uwielbiam koguty. Nie wiem dlaczego. Podziwiam je za każdym razem z taką samą mocą.Te kolory, dostojeństwo, pewność siebie.
To stara historia, ale na czasie.
W okresie wakacji wyhaftowałam właśnie koguty. Pokazywałam je , jeszcze bez ramy, we włóczkowych rarytasach.
Zaczęło się od tego, że wybrałam zbyt cienkie płótno. Bardzo ściągało się w czasie haftowania.
Poprzestałam na kogucie i zaczęłam od początku. Stąd ten pojedynczy przypadek, z którego zresztą bardzo się cieszę
Powyższego wycięłam, nakleiłam na zielony brystol i oprawiłam w rameczkę. W przyszłości, niedalekiej, wymienię brystol na zielony filc.
Zakupiłam grube, szare płótno i tu już poszło jak trzeba. Nic się nie marszczyło i nie ściągało.
Wyhaftowane koguty swoje odleżały. Przyniosłam je do domu kilka dni temu już oprawione. Zawisły w kuchni w sąsiedztwie kogutów od Hani z Zielnika ( na drugiej ścianie ).
Haftowany kogucik, to facet dość konkretnych rozmiarów: wysoki na 16 i szeroki na 18 cm.
Trochę się nahaftowałam, ale efekt końcowy jest niesamowity. Jeśli lubicie te klimaty, to wiecie, o czym piszę.
I to już koniec mej koguciej opowieści . Bardzo dziękuję za przemiłe słowa w poprzednich postach
Witam nowych gości:)
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu:)
ten drugi mnie zachwycił...haft w stylu przypomina mi trochę h.kaszubski:)))...piękny...zresztą jakem Qrka....podziwiam koguciki:)))
OdpowiedzUsuńO lala, fiu, fiu... ekstra;-))
OdpowiedzUsuńAleż to cudne! Piękny haft koguciki są bajecznie kolorowe. Jaka to technika? chyba chciałabym spróbować :o) A takich prawdziwych nie lubie kogutów jeszcze z dzieciństwa pamiętam jak mnie gonił i dziobał po nogach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko- Kasia
Zakochałam sie jednak w tym pierwszym ...jednak co pierwsze to najlepsze.Pozdrawiam Ewa:)))
OdpowiedzUsuńhafty uwielbiam ,a ze mam dwie lewe rece do takiej roboty , to podziwiam za caoklształt .Swietne kuraki!
OdpowiedzUsuńKrysiu zapraszam Cię do mnie po wyróżnienie :o)
OdpowiedzUsuńA czy Ty przypadkiem nie masz dzisiaj imienin? Jeśli tak to wszystkiego naj najlepszego :o)) i dużo słoneczka na codzień.
Pozdrawiam raz jeszcze - Kasia
Ależ to cudowne:) zachwycasz mnie Kobieto o złotych rękach!
OdpowiedzUsuńSuper koguciki.Dziekuję za zyczenia. Tobie także życzę wszystkiego co najlepsze w życiu .
OdpowiedzUsuńsuper koguty - uwielbiam ludowe wzory i znalazłam ostatnio w pewnej gazecie tutorial jak zrobić sobie taki obrazem i zamierzam go poczynić :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Kasia
Dziękuję za życzenia:)
OdpowiedzUsuńKasiu - haft płaski("na okrętkę"). Zapełniasz narysowane pola.
Po wyróżnienie zgłoszę się -dziękuję:)
Juz szukam instrukcji :o) dzieki
OdpowiedzUsuńJuz szukam instrukcji :o) dzieki
OdpowiedzUsuńależ Ty zdolna jesteś, chyba nie ma rzeczy, której igłą i nitką byśnie zrobiła. cudne są te hafty:)
OdpowiedzUsuńPiękny kogucik!!!
OdpowiedzUsuńKoguty dostojne i cudownie kolorowe!Ale się napracowałaś!Za to dekoracja na święta rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, radości szczęścia, miłości, zdrowia i tworzenia pięknych rzeczy, buziaczki:)))
OdpowiedzUsuńwow ale cudo, tyle kolorów, piękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Przepiękne te koguciki, może pochwalisz się Swoją kolekcją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Hania:DDD
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin! Niech się pięknie realizują Twoje wspaniałe pomysły, niech energia Cię nie opuszcza i zdrowie dopisuje. Pozdrawiam najserdeczniej! :-)))
OdpowiedzUsuńcudowne rzeczy tworzysz, czuć klimat świąteczny...ściskam!
OdpowiedzUsuń*♥*
OdpowiedzUsuńŚwięta za pasem ponieważ drób króluje na blogach.Twój kogut jest piękny,taki dopracowany.Dziękuję za odwiedziny
OdpowiedzUsuńniesamowite, moje marzenie nauczyć się haftu płaskiego, jak długo wyszywałaś koguta?:D pozdrawiam serdecznie, Anioły cudne!
OdpowiedzUsuńNie potrafię Ci powiedzieć jak długo.
OdpowiedzUsuńMusiałabym za każdym razem jak brałam robótkę, włączać czasomierz, rozumiesz:)Jet to też kwestia wprawy.Trochę to jednak trwało, pozdrawiam:)i dzięki za wizytę:)
Przepiękne koguty! Najpiękniejsze jakie widziałam! ;) Ale tak to już jest z tymi kogutami, ładniejsze od kurek! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, że zajrzałaś. Już się martwiłam, że się o coś gniewasz? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMatko Boska Ty to masz cierpliwość i zacięcie, o talencie nie wspomnę cccccccccccuuuuuuuuuuuuuuddddddoooowwwwwwwwneeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa pierniczę, ale ekstra! Aż by miu sie chciało coś takiego spróbować pohaftować!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie :) Musiałaś się napracować, ale efekt niesamowity.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe koguty. Muszę spróbować wyszyć, ale coś mniejszego. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cierpliwość, ale efekt jest tego wart, kogut niesamowity!
OdpowiedzUsuńJakie piękne te koguty.
OdpowiedzUsuńWow! Te koguty są piękne. Zdecydowanie wygrywają z moimi na wydmuszkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ależ piękne te hafty!!! No no, po prostu niesamowite te kogutki! Podziwiam Cię za cierpliwość. Pozdrówki:)
OdpowiedzUsuń